Wigilia dla ubogich i samotnych z Sopotu tym razem odbyła się nie w jednym namiocie, ale w kilku salach sopockiej siedziby Caritas.
- Ponieważ w tym roku przybyło osób, które na co dzień korzystają ze stołówki Caritasu, czasem jest ich nawet 300, postanowiliśmy wigilijne spotkanie zorganizować w kilku salach równocześnie. Tak, by nikt nie musiał czekać na swoją kolej - tłumaczył ks. Piotr Brzozowski.
Gościom błogosławieństwa udzielił abp Sławoj Leszek Głódź:
- Naszym Betlejem dziś jest Sopot, a Wy jesteście podobni do Maryi i Józefa, którzy również szukali dla siebie miejsca - mówił arcybiskup. - Osoby bezdomne też stanowią wspólnotę. Bezdomność to nie powód do wstydu. Wstydem jest, gdy nasze serca są zatwardziałe.
Bożonarodzeniowe życzenia złożył również prezydent Sopotu, Jacek Karnowski:
- Dziękuję, że przyszliście. Życzę wam, aby was los się polepszył.
Goście wigilijnego spotkanie wspólnie się pomodlili, podzielili opłatkiem oraz zjedli posiłek. Na stołach nie zabrakło tradycyjnych potraw. Wszyscy otrzymali też szaliki, wykonane przez ludzi o dobrych sercach.
Wigilia dla ubogich i samotnych w Gdańsku. Zobacz!
- Poprosiliśmy o wykonanie ok. 350 takich prezentów. Akcja przerosła nasze oczekiwania. Łącznie dostaliśmy ich 1540 - mówił ks. Janusz Steć, dyrektor Caritas Archidiecezji Gdańskiej. - Każdy szalik to pewnie 10 godzin pracy. To czas poświęcony dla was.
- To bardzo miłe, że ktoś o nas pamięta. Taki szalik to dla mnie więcej niż ciepły posiłek - mówił pan Józef.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?